Archiwum - wydarzenia 2014

Wycieczka LSO i DSM

Dnia 27 września 2014r. odbyła się wycieczka Dziewczęcej Służby Maryjnej i Liturgicznej Służba Ołtarza. Tym razem głównym celem był Beskid Sądecki. Z uśmiechem na twarzach wyruszyliśmy rano w składzie ponad 60 osób.

Pierwszym przystankiem na trasie był rynek w Czchowie, skąd udaliśmy się w kierunku baszty obronnej, znajdującej się na zalesionym wzgórzu nad Dunajcem. W tym miejscu stał niegdyś zamek, rozbudowywany między XIII a XVI wiekiem, ochraniający szlak handlowy biegnący wzdłuż Dunajca i komorę celną dla towarów przywożonych z Węgier. Obecnie zachowała się jedynie XIV-wieczna wieża, częściowo zniszczona (bez górnej kondygnacji), i odsłonięte fundamenty murów. W drugiej połowie XVIII wieku w zachowanej do dziś wieży mieściło się więzienie; zostało ono zlikwidowane po I rozbiorze Polski.
Po wejściu stromymi schodami na taras widokowy baszty mogliśmy podziwiać ciekawą, lekko zasnutą mgłą, okolicę.

Nasza podróż prowadziła dalej do Nowego Sącza, gdzie zwiedziliśmy Sądecki Park Etnograficzny. Muzeum to zawiera budynki  Lachów i Górali Sądeckich, Pogórzan, Łemków, Niemców i Cyganów oraz dwór szlachecki, szkołę ludową, obiekty przemysłu wiejskiego, kapliczki i krzyże, funkcjonują też  kościoły trzech wyznań: rzymskokatolicki, grekokatolicki i ewangelicko-augsburski. Jest tutaj też umieszczone tzw. Miasteczko Galicyjskie, będące repliką zabudowy przyrynkowej z końca XIX w., z ratuszem, dworem szlacheckim, domami mieszczańskimi, karczmą, remizą strażacką i dwoma kapliczkami: św. Floriana i św. Jana Nepomucena.

Następnym punktem naszej wycieczki było ognisko zorganizowane w Łabowej na Uroczysku Feleczyn, usytuowanym na obrzeżu Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Panowała tam miła atmosfera, wszyscy z chęcią zajadali się kiełbaskami upieczonymi przez Pana Zbyszka, który pełniąc służbę w Straży Leśnej, od lat troszczy się o dobro przyrody w rejonie Nadleśnictwa Nawojowa.

Chociaż trochę padał deszcz, wszyscy byli chętni aby ruszyć w drogę na polanę Hala Łabowska. W drodze podziwialiśmy piękno przyrody leśnej, mogliśmy zobaczyć na własne oczy jak wygląda salamandra plamista. Gdy dotarliśmy na miejsce mogliśmy odpocząć i wypić coś ciepłego w schronisku. Droga powrotna z polany minęła szybko, nikt się nawet tego nie spodziewał. Na końcu naszej wyprawy, w autobusie panował wesoły nastrój, wszyscy śpiewali piosenki i tak minęła nam przyjemnie podróż.
Uczestniczka wycieczki.